https://rozowypanther.blogspot.com/2017/05/fatima-portugalia-krolobojcy-i-salazar.html
Na początek w dniu 9 września 1898 r. zostaje zamordowana w Genewie cesarzowa Elżbieta z domu bawarskiego Witelsbachów – żona cesarza Franciszka Józefa Habsburga – przez „włoskiego anarchistę” Luigi Lucheni. Dostał dożywocie ale zaczął pisać pamiętniki w więzieniu, więc zaraz dostał depresji „i się powiesił”.
W dniu 29 lipca 1900 r. został zastrzelony przez „anarchistę amerykańsko-włoskiego” Gaetano Bresci Król Włoch Umberto I syn Wiktora Emanuela II „ojca ojczyzny” –pierwszego króla Zjednoczonych Włoch. Król Umberto był mocno zaprzyjaźniony z Austro-Węgrami i Cesarstwem Niemieckim oraz planował jakieś „podboje Afryki” a nawet rozpoczął podbój Etiopii.
Król Umberto I był wujem zamordowanego Króla Portugalii i Algarve Karola I poprzez jego matkę – Marię Pię de Savoia, córkę Króla Włoch Wiktora Emanuela II. Maria Pia de Savoia była córką chrzestną Papieża Piusa IX.
Król Umberto I był wujem zamordowanego Króla Portugalii i Algarve Karola I poprzez jego matkę – Marię Pię de Savoia, córkę Króla Włoch Wiktora Emanuela II. Maria Pia de Savoia była córką chrzestną Papieża Piusa IX.
Po zamordowaniu Króla Portugalii minęło zaledwie 6 lat i dochodzi w dniu 28 czerwca 1914 r.w Sarajewie do zamordowania następcy tronu Austro- Węgier Arcyksięcia Franciszka Ferdynanda Habsburga i jego Małżonki Zofii. Tu też działał „samotny terrorysta nacjonalista” Gavrilo Princip oraz jego dwaj koledzy, którzy z uwagi na młody wiek nie zostali skazani na śmierć. W więzieniu zmarł z powodu gruźlicy kości 18 kwietnia 1918 r.
Jako epilog może zostać uznany zamach na Kanclerza Austrii żarliwego katolika Eneglnberta Dollfussa, dokonany przez austriackich wielbicieli pana Hitlera – w dniu 25 lipca 1934 r. Nie tolerował biedak komunistów i nazistów i zdelegalizował „wszystkich” a co gorsza wdrażał politykę wg encyklik papieskich.
A teraz „drugie płuco chrześcijaństwa”: pod naciskiem „demokracji rosyjskiej” car Mikołaj II Romanow abdykuje 15 marca 1917 r. w imieniu swoim i syna na rzecz brata Michała Romanowa ale to było „za mało” i niewątpliwie „zainspirowani” osiągnięciami swoich zachodnich kolegów „rosyjscy rewolucjoniści” zamordowali w nocy 16/17 lipca 1918 r. ex-cara, jego żonę , cztery córki , syna lat 12 oraz w ramach likwidacji świadków: służbę domową. Brat carski arcyksiążę Michał został zamordowany wcześniej bo 13 czerwca w nieznanym miejscu w okolicy Permu przez Czeka.
Król Jugosławii Aleksander I Karadziordziewić został zamordowany w zamachu w Marsylii w dniu 9 października 1934 r. przez „terrorystę z Wewnętrznej Rewolucyjnej Organizacji Macedońskiej” Włada Czernozemskiego, który miał być Bułgarem a miał czeskie papiery i strzelał z mauzera ukrytego w bukiecie kwiatów wskoczywszy na stopień limuzyny. Przy okazji wymiany ognia z policją francuską zginął francuski minister spraw zagranicznych Louis Barthou.
A teraz „drugie płuco chrześcijaństwa”: pod naciskiem „demokracji rosyjskiej” car Mikołaj II Romanow abdykuje 15 marca 1917 r. w imieniu swoim i syna na rzecz brata Michała Romanowa ale to było „za mało” i niewątpliwie „zainspirowani” osiągnięciami swoich zachodnich kolegów „rosyjscy rewolucjoniści” zamordowali w nocy 16/17 lipca 1918 r. ex-cara, jego żonę , cztery córki , syna lat 12 oraz w ramach likwidacji świadków: służbę domową. Brat carski arcyksiążę Michał został zamordowany wcześniej bo 13 czerwca w nieznanym miejscu w okolicy Permu przez Czeka.
Król Jugosławii Aleksander I Karadziordziewić został zamordowany w zamachu w Marsylii w dniu 9 października 1934 r. przez „terrorystę z Wewnętrznej Rewolucyjnej Organizacji Macedońskiej” Włada Czernozemskiego, który miał być Bułgarem a miał czeskie papiery i strzelał z mauzera ukrytego w bukiecie kwiatów wskoczywszy na stopień limuzyny. Przy okazji wymiany ognia z policją francuską zginął francuski minister spraw zagranicznych Louis Barthou.
Tak więc w 1918 r. było pozamiatane w Europie po monarchiach katolickich i prawosławnych a w 1934 r. po wszystkich katolickich i prawosławnych głowach państw w Europie. Została Belgia, ale ona się pojawiła dopiero po Kongresie Wiedeńskim i nie prowadziła samodzielnej polityki.
Sorry, została jeden katolik na czele państwa europejskiego, był nim premier Portugalii w latach 1928-1968 (a przelotnie w 1951 r. nawet prezydent) pan Antonio Oliveira Salazar, zwany przez niechętnych „dyktatorem”. Na niego oczywiście też był przeprowadzony zamach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz